Konferencja prasowa selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka
19 lutego 2019
O szansach na występ trzech napastników w podstawowym składzie, zespole Austrii i przepisie na piłkarski sukces. M.in. na takie pytania odpowiadał Jerzy Brzęczek podczas konferencji prasowej zorganizowanej na PGE Narodowym. Prezentujemy najciekawsze wątki.
Selekcjoner w towarzystwie rzecznika prasowego PZPN odpowiadał na pytania dziennikarzy przez niemal godzinę. Najwięcej z nich dotyczyło napastników, aktualnego stanu przygotowań reprezentacji oraz zbliżających się powołań.
O przygotowaniach do eliminacji
Te eliminacje są bardzo nietypowe, bo rozgrywane w ciągu jednego roku kalendarzowego i praktycznie bez meczów towarzyskich – rozpoczął selekcjoner. Przyznał także, że cały sztab szkoleniowy został przydzielony do obserwowania reprezentantów Polski i zawodników drużyn przeciwnych. Sam trener spotkał się ostatnio z Robertem Lewandowskim i Krzysztofem Piątkiem. Kontakt z zawodnikami jest bardzo ważny, bo gramy rzadko – oni to doceniają – zauważył selekcjoner.
O powołaniach i nowych twarzach w reprezentacji
Powołamy dwóch nowych zawodników, którzy jeszcze z nami nie byli. Tydzień przed zgrupowaniem podane będą nazwiska piłkarzy. Nie będziemy jednak robić dużych roszad w porównaniu do kadry z jesieni. Wybierzemy wariant, który będzie najlepszy dla całej drużyny – dodał.
Czy jest szansa, że na boisku pojawi się jednocześnie trzech napastników?
Nie mam bólu głowy, że mamy takich trzech wspaniałych napastników. Są nie tylko wspaniali, ale także świadomi, że nie wszyscy będą mogli być na boisku. Decyzję o tym, kto wystąpi, podejmiemy przed meczem – odpowiedział.
O piłkarzach Austrii i recepcie na zwycięstwo
To jest trudny przeciwnik, drużyna z bardzo wyrównaną grupą piłkarzy, bardzo wybiegana. W meczu z Austrią zdecydują nie tylko umiejętności piłkarskie, ale przede wszystkim takie cechy charakteru jak determinacja. Najważniejszą sprawą jest zatem kwestia mentalna. Ze schematów chcemy wykorzystać to, nad czym pracowaliśmy na jesieni 2018 r. – zakończył trener.