Narodowe Centrum Sportu przekazuje Konsorcjum Alpine - Hydrobudowa - PBG ostateczne wezwanie

01 czerwca 2011
Zamknij formularz
*
*
*
Twoja wiadomość została wysłana.
Dziękujemy.

Dzisiaj Narodowe Centrum Sportu, działając w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, realizując budowę Stadionu Narodowego w Warszawie oraz będąc operatorem tego obiektu wezwało Generalnego Wykonawcę, Konsorcjum Alpine - Hydrobudowa – PBG, do natychmiastowego usunięcia w ciągu najbliższych 14 dni rażących naruszeń warunków umowy z dnia 4 maja 2009 roku.

Narodowe Centrum Sportu w ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie podejmowało działania mające na celu mobilizację Generalnego Wykonawcy Stadionu Narodowego w Warszawie do terminowej realizacji prac budowlanych zgodnie z harmonogramem będącym integralną częścią umowy z dnia 4 maja 2009 roku. Od stycznia 2011 roku sukcesywnie powiększa się odchylenie realizacji prac nadzorowanych i wykonywanych przez Generalnego Wykonawcę, Konsorcjum Alpine - Hydrobudowa – PBG, w stosunku do przyjętego i zaakceptowanego harmonogramu. Na koniec roku 2010 odchylenie to wynosiło -5%. Oznaczało to nieznaczne, łatwe do nadrobienia opóźnienia. Natomiast pod koniec kwietnia 2011 roku odchylenie harmonogramu wzrosło już do -16%. Mimo ciągłych wezwań NCS liczba zaangażowanych przez Generalnego Wykonawcę pracowników, niezwiększająca się od stycznia 2011 roku, pozostaje na poziomie nieco ponad 2000 osób. Brak realizacji robót podczas weekendów spowodował utratę ok. 100 dni roboczych. Niewystarczające zaangażowanie, jak i niedostateczne tempo prac, nie pozwalają utrzymać planowanego na 30 czerwca 2011 roku terminu zakończenia najważniejszej części prac.

„Narodowe Centrum Sportu kierując się jasno określonymi i bezdyskusyjnymi priorytetami spółki - bezpieczeństwem uczestników imprez organizowanych na Stadionie Narodowym, troską o publiczne pieniądze, najwyższą jakością powstającego obiektu oraz bezwzględną koniecznością przestrzegania obowiązującego prawa i umów - nie może zaakceptować wadliwego wykonania kluczowych dla spełnienia powyższych priorytetów elementów konstrukcji budynku oraz opieszałości i sposobu pracy prezentowanego w ostatnim czasie przez Generalnego Wykonawcę. Dlatego skorzystaliśmy z ostatecznego środka przewidzianego w umowie, wezwaliśmy do natychmiastowego naprawienia stwierdzonych wad w ciągu najbliższych 14 dni. Jeżeli Konsorcjum nadal nie będzie reagować, będziemy mieć prawo odstąpienia od umowy” – powiedział Rafał Kapler, Prezes Zarządu NSC.

Kontrole wykonywanych robót ujawniły szereg istotnych wad i usterek; mimo licznych wezwań do ich naprawienia Generalny Wykonawca nie reaguje. Nieusuwane wady często stanowią przeszkodę w wykonywaniu kolejnych robót. Najistotniejszą kwestią jest wadliwy montaż schodów kaskadowych skutkujący niemożliwością korzystania z górnego poziomu trybun, a także uniemożliwiający prowadzenie robót przy elewacji aluminiowo-szklanej oraz wykonywanie ogrodzenia, kołowrotów dostępu i nawierzchni promenady dolnej. W wezwaniu wystosowanym przez NCS do Konsorcjum czas na przeprowadzenie działań naprawczych wszystkich naruszeń wskazanych przez spółkę wynosi 14 dni.

Próba przerzucenia odpowiedzialności za opóźnienia na NCS podjęta przez przedstawicieli Konsorcjum w niektórych mediach ma na celu odwrócenie uwagi od faktów. Zarówno w umowie z dnia 4 maja 2009 roku, jak i w aneksie z dnia 9 czerwca 2010 roku, znajdują się zapisy, w których Generalny Wykonawca, Konsorcjum Alpine - Hydrobudowa – PBG, potwierdza prawidłowość i kompletność dostarczonej przez Zamawiającego dokumentacji projektowej umożliwiającej pełną realizację inwestycji. „Nie możemy dłużej tolerować gry na czas prowadzonej przez Generalnego Wykonawcę. Nie ma miejsca na zagrywki stosowane często przez firmy budowlane. Opóźnienia wynikają ze złej organizacji, braku wystarczającej liczby pracowników i niewystarczającej mobilizacji. Liczymy, że to ostateczne wezwanie spowoduje zmianę nastawienia. Nam zależy na zbudowaniu stadionu spełniającego wszelkie wymogi. Jeżeli trzeba będzie wypowiedzieć umowę, jesteśmy na to gotowi. Ale podkreślam, naszym celem jest wywołanie pożądanej reakcji po stronie Generalnego Wykonawcy i zmobilizowanie go do wytężonej pracy” – powiedział Rafał Kapler, Prezes Zarządu NCS.