Przed nami ćwierćfinały UEFA EURO 2012™. Kto może zaskoczyć?
Jeśli same eliminacje były tak przepełnione emocjami, to co będzie się działo w ćwierćfinale? To pytanie z pewnością zadawali sobie kibice obserwujący ostatnie mecze w grupach. Czego możemy się spodziewać w ćwierćfinale?
Osiem reprezentacji staje do rywalizacji o półfinał. Dwa mecze odbędą się w Polsce (21 czerwca w Warszawie i 22 czerwca w Gdańsku), dwa kolejne zostaną rozegrane na Ukrainie (23 czerwca w Doniecku i 24 czerwca w Kijowie). Ćwierćfinałowe mecze rozpocznie czwartkowe spotkanie Portugalii z Czechami na Stadionie Narodowym w Warszawie. W piątek Niemcy zmierzą się z Grecją, sobota to mecz Hiszpanii z Francją, niedziela za to będzie należeć do Anglii i Włoch.
Ćwierćfinałowe mecze ułożyły się dość ciekawie. Trzeba przyznać, że o dużym szczęściu mogą mówić Anglicy. Gdy w spotkaniu grupowym z Ukrainą Wayne Rooney wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, a John Terry wybił piłkę ze swojej bramki, na trybunach zawrzało. Zwycięstwo Anglikom dała dyskusyjna decyzja sędziego, który nie uznał strzelonego przez Ukraińców gola. Dzięki tej bramce i porażce reprezentacji Francji Wyspiarze wyszli na prowadzenie w grupie D, co automatycznie ustawiło ich naprzeciwko Włochów, którzy wychodzili z koszyka C na drugim miejscu. W ten sposób uniknęli spotkania z Hiszpanami. Choć taki układ zapewniłby kibicom wspaniałe widowisko sportowe i masę emocji, nie ma co żałować, bo Hiszpanie zmierzą się z Francuzami.
Co prawda trener Trójkolorowych nie jest pewien, czy jego zespół stanie na wysokości zadania. „Trudno jest mi sobie wyobrazić, byśmy pokonali Hiszpanów” - przyznał Laurent Blanc. Ale selekcjoner Hiszpanii ostrzega swoich zawodników, by nie lekceważyli przeciwnika. „Francja to dla nas najtrudniejszy możliwy przeciwnik z grupy D, mają zadatki na mocną drużynę” - ocenił rywali trener Vincent del Bosque.
Podobnie Niemcy z ostrożnością wypowiadają się o Grekach, z którymi przyjdzie im zagrać w Gdańsku. Choć niemiecki selekcjoner pół żartem pół serio odniósł się do tego spotkania, częstując dziennikarzy na konferencji prasowej... grecką sałatką, to pomocnik Sami Khedira nie był już tak skory do żartów. „Nasz rywal dobrze sobie radzi w obronie. Potrafi wyprowadzać niebezpieczne kontrataki” - przyznał Khedira, dodając, że nie będzie łatwo zmęczyć Greków. „Będziemy musieli dużo i szybko biegać” - stwierdził.
Niemcy jeszcze nigdy nie przegrali ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw Europy. Podobnie jak Grecy. Zapowiada się więc bardzo ciekawe spotkanie.
Ale największą niespodziankę mogą sprawić Portugalczykom Czesi. Oba zespoły zmierzą się na Stadionie Narodowym w Warszawie dziś o godzinie 20:45. Jeśli nasi południowi sąsiedzi pokonają drużynę Cristiano Ronaldo, to będzie prawdziwa sensacja. Warto tylko przypomnieć, że Czesi z Portugalczykami grali już 12 razy. Dla kogo ta dzisiejsza 13 okaże się szczęśliwa? Przekonamy się już wieczorem.