Rynek wydarzeń sportowych w obliczu COVID-19

Zamknij formularz
*
*
*
Twoja wiadomość została wysłana.
Dziękujemy.

Epidemia koronawirusa zmieniła rynek sportu i wydarzeń sportowych. Każda z dyscyplin na nowo musiała odnaleźć się w obecnych realiach, przystosować się i ustalić nowe procedury. O tym, jak branża eventowa radzi sobie w obecnej sytuacji, jak dostosowuje się do reżimu sanitarnego i nowych wytycznych, rozmawiali uczestnicy panelu dyskusyjnego "Wyzwania środowiska sportowego w dobie pandemii" na PGE Narodowym.

W wyniku pandemii wiele związków, organizacji sportowych, przedstawicieli środowiska boryka się z problemami i trudnościami w działalności, jednak dzięki ograniczeniom dostrzeżono możliwości rozwoju na nieznanych dotąd obszarach.

Rynek eventowy na początku pandemii zamarł, odwołano największe imprezy sportowe, jednak z czasem zaczęły pojawiać się nowe rozwiązania. Branża sportowa w tym zakresie poradziła sobie z problemem najlepiej. Po zmianie rozporządzeń i procedur sport w ograniczonym zakresie zaczął wracać na stadiony. Obecne procedury się sprawdzają, to wniosek płynący z pierwszej części panelu. Monika Borzdyńska, Dyrektor ds. Komunikacji Promocji i Marketingu PGE Narodowego opowiadała, jak obiekt poradził sobie z pierwszą imprezą masową w dobie pandemii.

– Jesteśmy już po pierwszym dużym wydarzeniu, "1920. Wdzięczni Bohaterom", tj. widowisku z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Był to ogromny sukces. Po pierwsze okazało się, że procedury były bardzo trafne, a po drugie trzeba pochwalić ludzi, którzy byli bardzo zdyscyplinowani i stosowali się do nich. Zdecydowaliśmy się na organizację kolejnego wydarzenia masowego i 26 września zapraszam wszystkich na koncert "Solidarni z Białorusią". Bilety są nieodpłatne, zachęcam wszystkich do ich pobierania – zachęcała Borzdyńska.

Podkreślona została duża rola i odpowiedzialność organizatorów wydarzeń oraz dużo większa rola i odpowiedzialność sędziów sportowych, ponieważ to oni mogą szybciej i skutecznie reagować, kiedy ktoś nie przestrzega procedur. Dużo miejsca poświęcono nowym rozwiązaniom, które sprawdziły się w codziennym życiu sportowców. Jednym z nich jest połączenie świata realnego z wirtualnym.

– Formuła online pozwala na wykonanie ćwiczeń w domu pod okiem specjalistów. W wielu dyscyplinach nie ma potrzeby osobistego spotykania się z trenerem, można z powodzeniem ćwiczyć samemu. Więcej wykorzystania Internetu w sporcie to pozytywny aspekt tego, czego nauczyła nas pandemia. Oszczędzamy czas na dojazdy, a efektywność treningu jest taka sama, jeżeli dobrze go wykonujemy. Mam nadzieję, że taka forma treningów zostanie z nami na dłużej. Myślę, że to jest olbrzymi plus Covidu, że wszyscy zostaliśmy zmuszeni do tego, żeby pokochać on-lnie – zaznaczyła Krystyna Radkowska, prezes Fundacji Zwalcz Nudę.

Wydarzenia hybrydowe, czyli połączenie świata offline z on-line, planuje wprowadzić również PGE Narodowy. – W tej chwili jesteśmy na etapie wdrażania wydarzeń hybrydowych na rynku eventowym. To będą wydarzenia, w których z jednej strony będzie można uczestniczyć na miejscu na PGE Narodowym, a z drugiej strony brać udział online. Mam wrażenie, że hybryda jest przyszłością i nawet, gdy skończy się pandemia, to będziemy korzystać z takiej możliwości spotkań. Dzięki hybrydzie możliwe staje się obniżenie kosztów oraz, co bardzo ważne, w spotkaniach mogą uczestniczyć te osoby, które nie mogą przybyć na miejsce – podkreślała Borzdyńska.

Marcel Jarosławski, wiceprezes Zarządu Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych "Start" uważa, że nie zawsze forma on-line funkcjonuje lepiej, ale się sprawdza, także w innych dziedzinach życia. Biorąc pod uwagę sytuację na świecie, gdzie w wielu krajach europejskich zachorowań było znacznie więcej, widać, że Polacy dobrze radzą sobie w obecnej sytuacji i wyznaczają światowe standardy. Najistotniejsze przy organizacji eventów jest bezpieczeństwo, które zawsze ma najwyższy priorytet.

— Wprowadziliśmy rozwiązania, które nawet po zakończeniu pandemii zostaną z nami na lata np. odprawy online czy elektroniczny obieg informacji. My jako naród żyjący przez lata w bardzo burzliwym otoczeniu mamy taką naturalną zdolność, żeby szybko się przystosowywać do nowych warunków i szybko znajdować rozwiązania. I może to jest ten czynnik, dlaczego w sporcie w miarę nam się udało. Na tle innych krajów widać, że jesteśmy liderem – mówił Jarosławski.

Panel został zorganizowany w ramach Narodowego Dnia Sportu, który w tym roku zyskał nową formułę – zamiast corocznego pikniku na błoniach PGE Narodowego impreza skupi się na setkach małych, lokalnych wydarzeń w całej Polsce a także na wielu treningach on-line. Więcej informacji na temat tegorocznego Narodowego Dnia Sportu oraz transmisję z panelu dyskusyjnego znajdziecie Państwo pod adresem www.facebook.com/NarodowyDzienSportu.