"To była dla mnie sentymentalna wizyta"

24 maja 2010
Zamknij formularz
*
*
*
Twoja wiadomość została wysłana.
Dziękujemy.

W dniu 24 maja br. Jerzy E. Główczewski, jeden z projektantów Stadionu X-lecia odwiedził budowę Stadionu Narodowego w Warszawie.

- Stadion X-lecia, w realizacji którego brałem udział, to była pierwsza nowoczesna budowa tamtej epoki. Dzisiaj miałem szansę zobaczyć powstający na jego miejscu Stadion Narodowy. Była to dla mnie naprawdę sentymentalna wizyta - mówi Jerzy Główczewski. - Mam doświadczenie z wielkimi budowami, ale skala budowy Stadionu Narodowego w Warszawie robi naprawdę imponujące wrażenie! Jestem przekonany, że będzie to jedno z najciekawszych miejsc w Warszawie - dodaje.

Jerzy E. Główczewski - jeden z projektantów Stadionu X-lecia, pilot myśliwski Dywizjonu 308, jeden z pierwszych Polaków zaproszonych do objęcia prestiżowej pozycji wykładowcy na Stanowym Uniwersytecie w Karolinie Północnej. Dyrektor projektu rozbudowy starożytnego miasta Asuan w Egipcie. Obecnie mieszka w Nowym Jorku. Jest autorem wydanych w latach 2003 i 2004 wspomnień "Wojak z przypadku" i "Optymista mimo wszystko".

Pracownia Stadionu X-lecia, od lewej: Gienio Ziółkowski, Zbyszek Pawelski, Bronek Gawryluk, Jerzy Hryniewiecki, (nn), Waldek Dzierżawski i Jerzy Główczewski.

(...) Dla mnie, dla moich kolegów i dla całej chyba Warszawy Stadion X-lecia był obiektem symbolem. Od dnia otwarcia został uznany za wielki park miejski. Otwarty ze wszystkich stron był celem wycieczek i spacerów setek tysięcy ludzi. Na wiele lat stał się ośrodkiem wielkich uroczystości i miejscem zawodów sportowych. Jego przestrzenna geometria i umiejscowienie w sercu Warszawy łączyły wizualnie oba brzegi Wisły, jak nie czynił tego żaden most - fragment "Optymista mimo wszystko" J. Główczewski.